Dziewiętnastowieczny cmentarz żydowski w Torzymiu zlokalizowany jest w pobliżu drogi do Sulęcina. Nekropolia przetrwała lata II wojny światowej w stosunkowo dobrym stanie. Zdewastowano ją dopiero w okresie powojennym.
Od pewnego czasu torzymski"beit olam" odwiedzają uczniowie z koła historycznego, działającego przy miejscowym Gimnazjum im. ks. Jana Twardowskiego. Ci młodzi ludzi na grobach zapalają znicze, składają kwiaty i odmawiają modlitwy. Na swej witrynie internetowej piszą: "Możliwe, że wzbudza to pewne wątpliwości, że chrześcijanie modlą się na cmentarzu innego wyznania. Sądzimy jednak, iż najważniejszą sprawą jest dbanie o pamięć każdego człowieka bez względu na jego pochodzenie i religię. Staramy się być wierni takim wartościom, jak tolerancja i akceptacja drugiego człowieka pomimo jego inności. Przykład czerpiemy od największego autorytetu naszych czasów, nieżyjącego już od roku Naszego Wielkiego Polaka - Jana Pawła II".
Cmentarz położony jest na zachód od trasy z Torzymia do Sulęcina. Naprzeciwko cerkwi i cmentarza łemkowskiego, za budynkiem po drugiej stronie ulicy zaczyna się nieutwardzona droga, prowadząca w kierunku lasu. Po przejściu ok. 50 - 70 metrów należy skręcić w prawo do lasu.
Kliknij tu, by obejrzeć krótki film nakręcony na terenie tej nekropolii.
zdjęcia: Małgorzata Płoszaj
|