Druga wojna światowa obeszła się z cmentarzem wyjątkowo łaskawie. Po jej zakończeniu teren przejęła gmina żydowska we Wrocławiu - zatrudniono dozorcę, w 1947 r. wyremontowano dom pogrzebowy. Jednak po śmierci opiekuna cmentarza w 1957 r. zabudowania cmentarne zaczęły ulegać dewastacji. Ostatni pochówek odbył się w 1960 r., a w 1963 r. cmentarz został oficjalnie zamknięty. W 1969 r. zrujnowane budynki rozebrano, a na ich miejscu powstał prywatny dom, warsztat oraz punkt sprzedaży krzewów i drzewek. Na szczęście podejmowano próby ratowania opolskiej nekropolii przed zapomnieniem. W latach 1976-1977 miasto na własny koszt wymieniło południowe i zachodnie ogrodzenie (w zachodnim murze powstała nowa brama) oraz uporządkowało częściowo teren. W 2005 r. młodzież z Polski, Niemiec i Izraela w ramach wspólnej inicjatywy usunęła zasłaniające nagrobki zarośla.
Cmentarz otoczony jest ze wszystkich stron zabudowaniami - z trzech znajdują się budynki mieszkalne, natomiast z czwartej przestrzeń zamyka hala zakładu produkcyjnego. Obecnie powierzchnia cmentarza to 3479 m 2 . Według obliczeń państwa Łabędzkich z 1898 r. na terenie nekropolii znajduje się 778 nagrobków lub ich fragmentów. Jeszcze dwa lata temu na cmentarzu można było podziwiać jedyny tutejszy nagrobek architektoniczny. Miał on kształt barokowej oprawy okna i spoczywał pod nim Max Friedlaender (zmarły w 1897 r.) oraz Lina z domu Sachs (zmarła 1927 r.). Niestety w czerwcu 2005 r. zdewastowali go niezidentyfikowani wandale.
W I kwaterze przeważają tradycyjne macewy z inskrypcjami w języku hebrajskim. Nagrobki w kwaterach II i III odchodzą już kształtem od tradycji żydowskiej (w kwaterze III głównie płyty nagrobne), a inskrypcje są dwujęzyczne (hebrajsko-niemieckie) lub tylko niemieckie. Zmiany te są dowodem na postępujący proces asymilacji społeczności żydowskiej. Jako materiał budulcowy przeważa biały marmur nieżyłkowy, granit szary i czarny, mniej jest czarnego bazaltu. Dwudziestowieczne nagrobki wykonane są przeważnie z materiałów sztucznych.
Cmentarz żydowski w Opolu jest pięknym miejscem, na którym wciąż można poczuć powiew historii - minionych lat, gdy społeczność żydowska była sąsiadem, nie obcym. Mimo że wiele nagrobków jest zdewastowanych lub po prostu przewróconych, nekropolia zachowała swoje walory artystyczne i historyczne. Pobliska duża hala produkcyjna za południowym murem, a już szczególnie dom mieszkalny ledwie kilka metrów od macew po stronie wschodniej przytłaczają, czynią cmentarz mniejszym, niż jest w rzeczywistości. Nie umniejsza to jednak bogactwa tego miejsca i jego wyjątkowej atmosfery.
tekst & zdjęcia: Małgorzata Frąckowiak
Opracowano na podstawie "Cmentarz żydowski w Opolu" Haliny i Zbigniewa Łabęckich (w Opolskim Informatorze Konserwatorskim z 1989 r.), "By nie przepadli w mroku... Opolscy Żydzi 1812- 1938" Macieja Borkowskiego (w Opolskim Roczniku Muzealnym, tom XII z 1998 r.) oraz artykułach Macieja Borkowskiego "Pod ortodoksyjną macewą" i "Cienie przeszłości".
Plan cmentarza żydowskiego w Opolu znajdziesz tutaj.
|