Cmentarz żydowski w Magnuszewie został założony w XIX w. i znajduje się kilkaset metrów za cmentarzem katolickim i zniszczonym cmentarzem ewangelickim. Można dojść do niego skręcając w polną drogę za stacją paliw przy ul. Warszawskiej 4. Po dojściu do lasu należy odszukać ścieżkę wiodącą w prawą stronę. Cmentarz żydowski znajduje się na skraju lasu. W wyniku dewastacji w latach drugiej wojny światowej oraz w okresie po wyzwoleniu, na cmentarzu nie zachowały się żadne nagrobki. Jak twierdzą mieszkańcy Magnuszewa, część macew wrzucono do sadzawki, znajdującej się pomiędzy cmentarzem żydowskim i ewangelickim. Wiadomo też, że pobliska spółdzielnia próbowała zaanektować plac cmentarny - w wyniku przeprowadzonych prac niwelacyjnych widoczne są ludzkie kości, wydobyte z rozkopanych grobów. Granice nekropolii są nieczytelne. Teren cmentarza porastają trawa i krzaki.
Kilka lat temu Marek Drapała, prezes Klubu Miłośników Ziemi Magnuszewskiej odnalazł kilka macew, które służyły jako utwardzenie podjazdu do młyna przy ul. Warszawskiej.
Kilka innych nagrobków zabezpieczono w magazynie należącym do Urzędu Gminy w Magnuszewie.
tekst: K. Bielawski
Bibliografia: Adam Penkalla, "Żydowskie ślady w województwie kieleckim i radomskim"
Kliknij tu, by obejrzeć film video, nakręcony w 2003 r. na cmentarzu żydowskim w Magnuszewie
Dział o cmentarzu w Magnuszewie przygotowano
przy wsparciu ze strony San Francisco Bay Area Jewish Genealogical Society