Cmentarz żydowski w Aleksandrowie Kujawskim powstał prawdopodobnie pod koniec XIX w., wraz z usamodzielnieniem się miejscowego dozoru bóżniczego. Cmentarz założono na wschód od miasta, przy obecnej ul. Parkowej. W czasie II wojny światowej cmentarz został częściowo zniszczony, a płyty nagrobne wykorzystano do prac drogowych. Obecnie cmentarz jest użytkowany jako pole uprawne.
W 2007 r. Zbigniew Sołtysiński w swym artykule zamieszczonym w "Pulsie Aleksandrowa" tak opisał stan cmentarza: "Na stałe już pewnie ostatnie się w nazewnictwie lokalnym słowo Kierchol, dla określenia terenów położonych na końcu ul. Parkowej. (.....) Nic prócz nazwy do dziś się nie zachowało, bo macewy Niemcy użyli do budowy dróg. Sam nigdy nie domyśliłbym się, że mała, porosła chwastami polanka na skraju skarpy, otoczona krzaczastymi głogami i klonem, może być miejscem wiecznego spoczynku. Życzliwa pomoc jednego z mieszkańców zaprowadziła mnie we właściwe miejsce, a wyzierające ze skarpy części kości utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie zbłądziłem". W latach dziewięćdziesiątych podczas poszerzania drogi zdjęto kilka metrów skarpy, na której jest położony cmentarz.
Pragnący zachować anonimowość mieszkaniec Aleksandrowa Kujawskiego w liście przysłanym do naszej redakcji w 2015 r. napisał: "Miałem okazję wysłuchać licznych relacji ludzi pamiętających cmentarz z okresu powojennego. Po pozostałych wtedy nagrobkach było widać jasno granice i układ cmentarza. Nie jest chyba więc do końca prawdą, że to Niemcy zniszczyli cmentarz, przynajmniej nie całkowicie. Dowiedziałem się, że były ślady po bramie cmentarza, jeden ze świadków pamięta jeszcze dziś dokładnie jej miejsce. Był koniec lat 50-tych albo w latach 60-tych archeolodzy z Torunia wydobywali szczątki, czyścili je i wywozili. Przy tych pracach zatrudniani byli mieszkańcy Aleksandrowa. Jeden z mieszkańców opowiadał, że niektórych grobów nie ekshumowano, a inne kości wywożono. Ślady po nagrobkach były tutaj jeszcze w latach 90-tych (sam widziałem pozostałości po 2 grobach), teren był wtedy bardzo mocno zarośnięty. Niedaleko cmentarza żydowskiego był wiatrak. Z archiwalnej mapy wynika, że w okresie międzywojennym obok cmentarza były dwa wiatraki. Również Maria Danilewicz-Zielińska pisze w swoich wspomnieniach o wiatrakach opodal kirkutu".